niedziela, 2 listopada 2014

Stop

Żyjemy... wciąż narzekamy na brak czasu, przyjemności. Mówimy o szkolnych trudach, kinfliktach ze znajomymi czy rodziną. Smutno nam gdy nie mamy możliwości zakupu nowej bluzki czy modnych butów. W telewizji czy na internecie wciąż paplą o "jakiś tam" chorych dzieciach i wypadkach.

Zatrzymaj się.

Popatrz chwilę dłużej, wsłuchaj się i wczuj.

Czy kiedykolwiek miałeś doczynienia z czymś podobnym bliżej niż tylko patrząc w ekran?
Wydaje się to takie oczywiste a jednocześnie jest dla nas nie do pojęcia.
Gdy my objadamy się pizzą, gdzieś tam na świecie ludzie umierają z głodu!
Gdy my narzekamy na lekcje wychowania fizycznego, gdzieś tam w szpitalu ludzie walczą o sprawne części ciała, aby móc się wreszcie usamodzielnić!
Podczas gdy niektórzy z nas narzekają na brak sensu życia ze względu na brak modnych ubrań czy znajomych ktoś inny walczy o życie, bo marzy, aby tak jak inni mógł sobie ponarzekać!

Zatrzymaj się na chwilę, wyślij tego "głupiego" sms-a na fundacje, dla Ciebie to tylko pare groszy mniej na koncie, dla innego człowieka to szansa na lepsze życie.
Podczas codziennego przeglądania facebooka wejdź na stronę z pajacykiem, dla Ciebie to tylko kliknięcie, dla innych nadzieja na lepsze jutro!

Odstaw na bok życie egoisty i daj innym coś od siebie. ~M

Cóż za dzień...


Dziś 2 listopada. Dzień Zaduszny. Ale to nie o tym chciałam dziś napisać, niektórzy obchodzą to święto, inni nie, to prywatna sprawa i nie chcę się w to zagłębiać.

Dziś 2 listopada. Dokładnie rok temu siedziałam i nie wiedziałam co robić. Z nudów przeglądałam fejsa.

Dziś 2 listopada. Dokładnie rok temu pisałam na fejsie z Mileną. Należała - i należy nadal - do tej malutkiej części znajomych z podstawówki, którzy utrzymują ze mną kontakt.
Dokładnie rok temu myslałyśmy tak samo. Weszłyśmy na tą samą stronę, nie wiedząc, że ta druga też właśnie ją znalazła. Nasza reakcja była identyczna.

Ale o co chodzi w tym poście? Zaraz się okaże.
Dziś 2 listopada. Dokładnie rok temu Milena napisała: "eeej.. ja to bym stworzyła bloga xd"

I tak oto Milena stworzyła "o wszystkim i o niczym". Chwilę to trwało zanim spod jej palców wyszły słowa: "nie masz może ochoty prowadzić bloga?" Moja odpowiedź była prosta: "mam". No i tak to się zaczęło...

Dziś 2 listopada. Nasz blog ma urodziny. Mam nadzieję, że to pierwszy i nie ostatni  rok jego istnienia. Myślę, że te urodziny zobowiązują i zmotywują mnie do dalszej i lepszej pracy.

Na szybko nabazgroliłam urodzinowy rysunek. To miała być urodzinowa świeczka na niewidzialnym blogowym torciku :) mam nadzieję, że mniej więcej tak to wygląda.

Niniejszym życzę wszystkiego najlepszego Milenie i wszystkim czytelnikom!
Basia